Jesień wlewa się do mnie drzwiami i oknami. Temperatury skazały mnie na schowanie balerin na dno szafy, a zamiast nich wyciągnęłam puchowy sweter i grube skarpetki. Bez przerwy mam ochotę na herbatę, a imbir kupuję za każdym razem, gdy zobaczę go na stoisku. Wieczorami marzę tylko o schowaniu się pod kołdrą i oglądaniu serialu, przegryzając od czasu do czasu coś słodkiego, najlepiej czekoladowego. Mocno czekoladowego.
Jeśli tak, jak ja, zawsze macie w domu dojrzałe banany, a we wrześniu nie odmawiacie sobie słodkich i czekoladowych wypieków, to polecam Wam spróbowanie tego chlebka. Przygotowuje się go błyskawicznie, a jeśli pozwolicie mu dokładnie ostygnąć, kroi się w ładne kromki, które można zjadać jak normalne ciasto, lub posmarować ulubionymi letnimi konfiturami. Najlepiej smakuje podany do łóżka, razem z gorącą herbatą i ulubioną książką.
Składniki:
na keksówkę o wymiarach 25 x 10 cm
- 2 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki ciemnego kakao
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 rozgniecione widelcem banany (około 3/4 szklanki)
- 1/2 szklanki oleju
- 3/4 szklanki mleka roślinnego
- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (50 g)
- 1/2 szklanki suszonych żurawin (50 g)
Wykonanie:
Do miski włóż banany i rozgnieć je widelcem. Wlej olej, mleko roślinne i cukier, po czym dokładnie wymieszaj. Do drugiej miski przesiej mąkę razem z kakao, proszkiem do pieczenia i sodą. Wlej mokre składniki do suchych i połącz ze sobą. Posiekaj czekoladę, a następnie dorzuć ją do masy. Dodaj także żurawinę. Foremkę wyłóż papierem do pieczenia, wlej masę i piecz przez około 50 minut w 180 stopniach. Patyczkiem sprawdź, czy ciasto nie jest w środku wilgotne (może się okazać, że chlebek będzie wymagał kilku minut więcej w piekarniku). Upieczone ciasto całkowicie ostudź i dopiero po tym czasie podawaj.
Uwagi:
1. Dojrzałe banany mają czarne kropki, są miękkie, a ich skórka staje się cieńsza. Do tego przepisu nie nadają się całe żółte banany, gdyż nie są wystarczająco słodkie.
2. Zamiast żurawiny możesz użyć innych suszonych owoców lub dosypać orzechy.
u mnie dzisiaj Murzynek, ale ten chlebek zjadłabym rownież ze smakiem!
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym murzynka!
Usuńintrygujący chlebek! Pychota. Spotykam coraz to różniejsze sposoby na chlebek bananowy, a jeszcze nie zebrałam się do zrobienia chociaż to najłatwiejszego :C
OdpowiedzUsuńJak zrobisz swój pierwszy chlebek to zakochasz się na zabój. Słowo honoru. ;-)
Usuńdziś jadłam czekoladowe śniadanie, ale mało mi jak zobaczyłam ten chlebek! już dawno nie jadłam bananowego wypieki, a tym bardziej w tak obłędnej czekoladowej wersji :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj... pychotka! dzięki za przepis.. ja dodałam orzechy włoskie ... mmm:)
OdpowiedzUsuńOrzechy + czekolada = rozpusta maksymalna! Smacznego. :)
UsuńNie tylko podwójnie czekoladowy! Jest i podwójnie pyszny :)
OdpowiedzUsuń