Zimą mój organizm wręcz domaga się ciepłych i rozgrzewających zup. Czasem gotuję tradycyjną pomidorówkę lub ogórkową, czasem zdarza mi się przygotować gar zupy "wszystko-co-było-w-lodówce-i-trzeba-to-zjeść", niekiedy sięgam po przepisy z książek kucharskich, ale najbardziej lubię przepisy, które zamieszczają inni blogerzy. A że przemaglowałam w ostatnich miesiącach zupę z selera, marchwi, porową, a także czosnkową, przyszedł najwyższy czas na wykorzystanie buraka!
Przepis prawie idealny wpadł mi w oko na blogu Liski z White Plate – tak samo, jak autorka, uwielbiam zupę buraczkową ze smażonymi ziemniakami i cebulą, więc postanowiłam wypróbować jej recepturę. W przepisie zmieniłam jedynie śmietankę na mleko kokosowe (kto jeszcze nie próbował połączenia buraków z kokosem, niech szybko nadrabia!) i dodałam smażone jabłka z majerankiem. Na michę takiej zupy skuszą się nawet ci, którzy zazwyczaj reagują na buraki skwaszoną miną. Musicie uwierzyć mi na słowo, że to połączenie nie daje o sobie zapomnieć.
Składniki:
na 3-4 porcje
- 4 buraki
- 2 ziemniaki
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 l bulionu warzywnego
- 1/2 puszki mleka kokosowego (200 ml)
- sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
- 2 łyżki oleju
- sól i pieprz
Dodatkowo:
- 2-3 ziemniaki (pokrojone w kostkę i ugotowane)
- 1 jabłko
- 1 cebula
- 1 łyżeczka cukru
- 2-3 łyżki oleju
- sól i pieprz
- suszony majeranek
Wykonanie:
Warzywa na zupę obierz, pokrój na mniejsze kawałki, polej olejem, posól, a następnie upiecz w 180 stopniach przez około 30-40 minut. Kiedy będą już miękkie, przełóż je do garnka, zalej bulionem i gotuj jeszcze około 15-20 minut. Pod koniec gotowania dodaj sok z cytryny, mleko kokosowe i przyprawy do smaku. Zupę zmiksuj na gładki krem. W międzyczasie na patelni rozgrzej olej i podsmaż na nim posiekaną drobno cebulę z solą i cukrem, a po chwili dodaj także pokrojone w małą kostkę jabłko, ugotowane ziemniaki i suszony majeranek. Smaż przez chwilę, aż jabłka się skarmelizują. Zupę podawaj na ciepło, z kleksem mleka kokosowego i smażonymi ziemniakami.
1. Przepis inspirowany tym od Liski.
2. Jeśli bardzo lubisz smak kokosa, dodaj więcej mleka kokosowego do zupy.
pierwszą buraczaną zupę na mleku kokosowym zrobiłam z przepisu Marty - Jadłonomia, zawładnęła podniebieniem i wszyscy w rodzinie ją pokochali! często powtarzałam czynność miksowania różowego kremu :) teraz jednak czas na Twoją! uwielbiam, więc na pewno spróbuję i chętnie też podzielę się z rodziną jak tylko będę w domu :)
OdpowiedzUsuń