Masło orzechowe jest składnikiem, bez którego nie wyobrażam sobie mojej kuchni. Pokochałam je tak samo jak Amerykanie. Sprawdza się doskonale w daniach wytrawnych jak i słodyczach. Elvis rozsławił je za pomocą ulubionego tosta posmarowanego masłem orzechowym i bananem i ja też wprost uwielbiam to połączenie (choć z jabłkiem smakuje równie dobrze). Aby wiedzieć, co znajduje się w Waszym maśle, najlepiej jest je robić samemu. W tych sklepowych często można znaleźć dodatkowy tłuszcz, tonę soli i konserwanty. Tymczasem opcja homemade jest bardzo prosta i zajmie Wam dosłownie chwilę. Jeśli jakimś cudem znudzicie się zwykłym masłem z fistaszków, dodajcie do niego odrobinę przypraw i składników, które ja zastosowałam. Na pewno zakochacie się w nim na nowo!
Składniki:
- orzeszki ziemne, niesolone
- sól
- cukier
- ewentualnie: karob, kakao, cynamon, wiórki kokosowe, ostra papryka
Podpraż orzechy na suchej patelni aż zaczną ładnie pachnieć. Przesyp do blendera, dodaj przyprawy i blenduj około 5 minut. Na początku masa będzie przypominała malutkie kuleczki, które mogą przyklejać się do ścianek naczynia. Należy je zgarnąć szpatułką w stronę ostrza. Po tej fazie orzeszki staną się mąką, która będzie odrobinę mokra, jak piasek. Jeśli wciąż przywiera do ścianek naczynia, zgarnij się do środka. Po tym czasie powinieneś zaobserwować, jak masło staje się coraz bardziej jednolite i gładkie. Twoje masło jest już gotowe!
Uwagi:
1. Musicie wybaczyć, że nie podaję dokładnych proporcji, ale doszłam do wniosku, że każdy musi je dopasować do siebie. W zależności od tego, jakich i ile orzeszków użyjecie, możecie potrzebować więcej lub mniej soli czy cukru. Z tego drugiego można całkowicie zrezygnować.
2. W różnych blenderach czas mielenia może być różny – dłuższy lub krótszy. Warto od czasu do czasu robić przerwy, by maszyna odpoczęła.
3. Do wykonywania masła nie polecam blendera żyrafy, o wiele lepiej sprawdzi się blender kielichowy.
4. Polecam kupowanie orzeszków niesolonych, by móc regulować ten smak (zazwyczaj te kupne mają w sobie tak dużo soli, że masło z nich zrobione jest po prostu niesmaczne).
5. Ostatnie zdjęcie od góry: masło z karobem, ostrą papryką, cynamonem, zwykłe i z wiórkami kokosowymi.
super pomysł z tym ostrym smakiem! i z wiorkami! po pracy lecę do sklepu po orzechy. dzięki
OdpowiedzUsuńSuper! To z papryką jak na razie sprawdziło się w formie pasty do selera naciowego i dressingu do sałatki :)
UsuńJadłabym :))
OdpowiedzUsuńkocham! :D pamiętam, że odkąd spróbowałam swoje pierwsze... teraz używam prawie codziennie :) a domowe zdecydowanie warto zrobić, tak samo jak i większość smarowideł i innych smacznych dodatków :)
OdpowiedzUsuńJa mam do niego taką słabość, że słoik stoi w lodówce maksymalnie dwa dni... to o czymś świadczy :)
Usuńdomowe masło orzechowe najlepsze!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! :)
Usuń