Kto czyta regularnie MASZU ten wie, jaką miłością pałam do pieczenia chlebów. Choć nie publikuję tutaj wszystkich wypieków musicie uwierzyć, że przygotowuję pieczywo przy każdej nadarzającej się okazji. Szukam przepisów, inspiruję się, czasem po prostu wrzucam do miski to, co mam w domu. Później z wypiekami na twarzy zaglądam przez szybkę piekarnika, czy pieczywo rośnie tak, jak sobie to wyobrażałam. Chociaż mam swoich faworytów i niektóre chleby mogłabym jeść jedynie polane oliwą i posypane pieprzem, często miksuję do nich pasty, by kanapki nigdy nie były nudne. Wprawdzie ideą MASZU było pokazywanie Wam słodkich i pieczonych przepisów, ale dla tych past musiałam zrobić wyjątek: bo czym byłaby Wielkanoc bez odrobiny chrzanu i smaku jajka?
Tak, to nie jest błąd. Weganie też mogą zafundować sobie smak jajka, całkowicie wykluczając ten produkt z diety. Jest to możliwe za sprawą czarnej soli, która wdychana w dużych dawkach przypomina zapach eksperymentów na lekcjach chemii w gimnazjum. Choć produkt ten można dostać jedynie w sklepach ze zdrową żywnością, to warto zaopatrzyć się w czarną sól, by móc cieszyć się znanymi z dzieciństwa smakami nawet na diecie wegańskiej. Jeśli jednak jesteście tradycjonalistami i nie w głowie Wam kupowanie wymyślnej soli, to zróbcie pastę chrzanową. Ta opcja jest równie smaczna i prosta w wykonaniu. To jak, gotowi na miksowanie?
Składniki:
- 1 1/2 szklanki ugotowanej fasoli
- 1 łyżeczka suszonego majeranku
- 1/3 szklanki oleju (lub wegańskiego majonezu)
- 1 łyżeczka świeżo startego chrzanu (lub więcej, do smaku)
- sól i pieprz
Wszystkie składniki zmiksuj na gładką pastę za pomocą blendera. Podawaj na kanapkach ze świeżym szczypiorkiem lub koperkiem.
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 1 łyżeczka czarnej soli Kala Namak
- 1/3 szklanki oleju (lub majonezu roślinnego)
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżeczka ostrej musztardy
- szczypta kurkumy, ostrej papryki i pieprzu
- szczypiorek do podania
Uwagi:
1. Czarną sól Kala Namak dostaniecie w sklepach ze zdrową żywnością. Kilogramowy worek kosztuje około 10 zł, ale jest baaaaaardzo wydajny.
2. Świeży chrzan w pierwszej paście można zamienić na ten słoiczkowy.
3. Przepis na wegański majonez pojawi się niedługo. Można też posłużyć się kupnym, także do dostania w sklepach ze zdrową żywnością.
Ladnie wyglada
OdpowiedzUsuń;
mam tą sól, tofucznica z nią jest nieziemsko przepyszna - teraz czas bym spróbowała pastę 'jajeczną' vel bez-jajeczną :D
OdpowiedzUsuńNie próbowałaś jeszcze pasty bezjajecznej? Nadrabiaj szybko! :)
UsuńTa pasta chrzanowa mnie ciekawi, bo uwielbiam chrzan! <3 Świetne pomysły!
OdpowiedzUsuńChyba zrobię w tym roku rewolucję wielkanocną i wprowadzę bezjajeczne święta. :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz zrobił mi dzień! :)
UsuńA ta czarna sól co jest w Almie na przykład będzie zła? Na co mam zwrócić uwagę?
OdpowiedzUsuńNie wiem, jaka sól jest w Almie. Jeśli zwykła himalajska, to na pewno się nie nada. Ja mam taką: http://sklep.rawfoods.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_e583a0bb253d53b7c1e0fe96801bd32f.jpg Jak widzisz, ta sól, mimo nazwy, ma bardzo ładny, różowy kolor.
UsuńDziękuję, ale bym się nadziała. :-) Masz świetny blog, na pewno będę tu stale zaglądać! Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDodam od siebie, że nawet bez czarnej soli, której chwilowo nie posiadam, wychodzą dobre pasty! :) I pysznie smakują z ciabattami od Ciebie. Smacznych świąt.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ciabatty smakują. Smacznych świąt. :)
Usuń