PRZENOSINY

Zapraszam na mojego nowego bloga http://klaudiaosiak.pl oraz na newsletter!

wtorek, 27 stycznia 2015

Wyzwanie: eko ferie

Dokładnie rok temu były moje ostatnie zimowe ferie. Byłam w klasie maturalnej, codziennie przygotowywałam notatki, robiłam różne testy i... próbowałam być bardziej eko. Postanowiłam wtedy, że przez dwa tygodnie postaram się być lepsza dla siebie i dla otoczenia. Każdy dzień zaczynałam od zielonego smoothie, wypróbowywałam domowe kosmetyki i zabiegi, robiłam sobie uśmiechnięte selfie, smakowałam nowych produktów, poznawałam nieznane mi przyprawy i starałam się udokumentować każdą radosną chwilę. Wtedy też po raz pierwszy położyłam się na macie do jogi i zaczęłam praktykować medytację.



Gdy wspominam tamten rok dostrzegam, jak inspirujące były tamte dwa tygodnie, jak dużo się nauczyłam i co fajnego mnie spotkało. Po każdym dniu przygotowywałam kolaż ulubionych zdjęć i do dziś mam je na pulpicie komputera, by od czasu do czasu na nie zerkać. Od tamtego roku wiele się zmieniło – nie jestem już uczennicą, stałam się studentką, nie mieszkam z rodzicami, nie mam pod ręką kota. Jedno pozostało takie samo – wciąż pragnę jak najbardziej dbać o siebie w naturalny sposób. 
Chociaż tegoroczny luty bardziej kojarzy mi się z sesją egzaminacyjną niż z wypoczynkiem, postanowiłam, że w tym roku nie odpuszczę i po raz kolejny urządzę sobie eko ferie. Przez dwa tygodnie będę starała się jak najbardziej zadbać o siebie i moje otoczenie. Jakie mam wyzwania w tym roku? Wydaje się, że proste, choć dla mnie bardzo trudne. Po pierwsze, chciałabym wyeliminować/zmniejszyć ilość zużywanych przeze mnie plastikowych torebek. Strasznie mnie to boli, że po każdym powrocie z rynku mam ich co najmniej kilka i potem zalegają spiętrzone w szufladzie, a wyrzucone rozkładają przez kilkadziesiąt lat. Ponieważ kończą mi się domowe środki czystości, chciałabym je zrobić sama. Inspiracji chwilowo szukam, więc jeśli jesteście w posiadaniu jakichś ciekawych linków, śmiało, rzucajcie je w komentarzach! Także w tym roku mam zamiar zacząć pić na czczo wodę z cytryną i imbirem. Wiem, że to bardzo zdrowe, jednak do tej pory zawsze sięgałam po zwykłą, nieprzegotowaną kranówę. Przez dwa tygodnie będę testować te połączenie. Poranna joga i szejki na śniadanie są już na stałe wpisane w mój dzień, więc te czynności po prostu chcę kontynuować. Prawdopodobnie przygotuję także kilka pomysłów na ultrazdrowe słodkości.
To moje pomysły. Z całego serca zachęcam Was, moi drodzy, do przyłączenia się do mojego eko wyzwania. Zastanówcie się, co wokół Was wymaga poprawy, może potrzebujecie chwili oddechu lub domowego SPA? Zadbajcie o siebie, byście mogli dbać o innych. Tak naprawdę nie potrzebujecie do tego wolnego tygodnia, wystarczy kilka godzin wyjętych z leniwego weekendu. Ja zawsze czuję się pozytywnie naładowana po takich wyzwaniach, więc zachęcam do tego i Was! W końcu kto się o nas zatroszczy, jak nie my sami?


Uwagi:
1. Moje ferie zaczynają się siódmego lutego i wtedy też w moim domu ruszy projekt. Jeśli macie ochotę przeprowadzić podobne wyzwanie u siebie, zacznijcie, kiedy tylko będziecie mieć ochotę! Prawdopodobnie wraz z tym wydarzeniem ruszy także fanpage MASZU na facebooku, gdzie będą się pojawiały zdjęcia i aktualizacje dotyczące bloga i wyzwania.
2. Grafikę do dzisiejszej notki zrobiła Patrycja, która stworzyła już dla mnie jeden obrazek w grudniu.


2 komentarze:

  1. O, jesteśmy w tym samym wieku :) Chętnie się przyłączę, bo potrzeba mi pozytywnego kopa zielonej inspiracji!

    OdpowiedzUsuń